Łyk kultury

Zima sprzyja obcowaniu z filmem i książką. Służby apelują, że o tej porze roku najbezpieczniej jest zawinąć się w kokon z ciepłego koca, zaparzyć herbatę  i oddać się lekturze albo odpalić dobry film. W każdym razie – ja tak robię. Zagrożenia płynące z nieprzychylnej aury są wtedy zaskakująco mniej straszne. Potwory zostają na zewnątrz, a …

Co się dzieje, kiedy nic się nie dzieje, czyli babciowy pamiętnik

Trochę mnie nie ma. Na blogu posucha. Niedługo pogrążę się w otchłani zapomnienia, minie kilka chwil i nikt nie będzie pamiętał imienia Babci Gawędziarki. Albo może nie będzie tak źle. Fakt: niczym w Genesis po „siedmiu latach” obfitości przyszło mi się zmagać z „siedmioma latami” głodu. Jestem głodna natchnienia i pomysłów. Szczególnie, że kreatywność to…