O tym jak zainspirowała mnie Riennahera

Nowelę napisałam ponad rok temu. Zostały tylko poprawki i uzupełnienia. Wydawało się, że zrobię to rach-ciach i będę mogła słać mój tekst do wydawnictw z satysfakcją popijając kawę z ulubionego kubka. Guzik. Bajki zaczęłam pisać na początku kwarantanny. Zapowiadało się dobrze, a przecież sensowny zwiastun często oznacza sensowną treść. Treść nawet była dobra, ale w…