W pociągu

Czytałam o tym w którymś numerze „Przekroju”. Może w 2017 roku, który dzieje podzielił na dwie ery? Teraz nie pamiętam. Czy pamiętam. Jakieś skrawki pałętają się po odmętach (pod)świadomości. Coś o tym, że jadąc pociągiem jesteś nigdzie i wszędzie. W kontekście miejsca i czasu. Teoria względności. Przedział jest wypełniony. Ludźmi, duchotą, potem, zmęczeniem, myślami, ciężarem….