Serce jak schabowy

Takie mam. Rozbite tłuczkiem, posolone i usmażone. Popisowe danie peerelowskiej kuchni. Nie polecam smakować. Mnie staje ością w przełyku, choć przecież świnka ości nie posiada.

CZSY6CQ81A

Gorzko, co? I wcale nie do całowania. Co począć, kiedy czasem musi tak być. Jak u Barbary Kosmowskiej. Swoją drogą książka świetna, ale bolesna. Zalecam nie dotykać w czasie emocjonalnych zjazdów.

Kawa też dość gorzka. Szminka pozostaje na kubku z flamingami.

Krzyczysz, że nie wolno tak robić, ale nikt cię nie słucha.

Czasem wołam: Ej, Sofokles, przestań pisać moje życie i oddaj komuś to durne pióro!

3RWIOL09QM

A tak poza tym to wszyscy zdrowi. Poza tym, poza mną. Silna jestem. Piszę, dążę, staram się, rozwijam, szukam, pytam, znajduję, wygrywam. Dzień za dniem coraz mocniejsza. Mieszam zaprawę.

I już dochodzę do tego zakrętu. Odciski mam okrutne, ale kto by się przejmował? Czasem trzeba być Forestem Gumpem, a nie księżniczką na ziarnku grochu.

Dobrze, że jest Reżyser. Ktoś utrzymuje to serce na rusztowaniach.

K85PWFR8XV

 

4 komentarze Dodaj własny

  1. kasia.szarek pisze:

    Na polepszenie nastroju polecam piosenkę „La vie est belle” w wykonaniu zespołu „French latino”. Wystarczy wystukać nazwę zespołu i tytuł piosenki na Youtube. Może trochę kiczowata aranżacja, ale mnie się podoba. Jest tam lekkość! Pozdrawiam!!!

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ojej, dziękuję serdecznie! To bardzo miłe! 🙂

      Polubienie

  2. tucynamonka pisze:

    Trzymaj się ciepło! :* Ja wciąż pamiętam o lwicy i jestem pewna, że niedługo ryknie raz czy dwa, bo przecież wiadomo, kto tu rządzi… 😉

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz